Sąsiedzi

A może ty na pustyni mieszkasz :>

Yeti
he he, dobre to było, na pustyni, nie, na prawdę to co napisałem to prawda. Nawet WWE wydumał jakiś czas temu coś takiego jak RDL (republika.........), jakos tak sie sprawy mają, że ogólnie wszyscy żyją w zgodzie, oczywiście czasem dochodzi do sprzeczek ale wszystko szybko wraca do normy.
Najlepszy strzał odbył się jakieś 15 lat temu gdy pan S zabrał na przejażdżkę samochodem swojego syna i jego kolegę (nieli malcy po ok cztery lata). Ojciec tego małego kolegi niejaki pan M szukał swego syna ponieważ nie wiedział o tej całej przejażdżce. Pan S przyjeżdza z chłopakami pod dom i widzi idącego w jego stronę zdenerwowanego pana M, który kierowcy wycedził z łokcia w szczękę zabrał syna i poszedł do
domu. Mija pół godziny i pan M idzie z flaszeczką do pana S. Przeprosiny zostały przyjęte i dalej sąsiedzi żyją w zgodzie. Dziwolągi no nie, kosmici jak nic. Yeti wpadnij do nas to zobaczysz, zapraszam.

Yeti dziękować ^^
Ale zdecydowanie czuć się najlepiej na własnych śmieciach. Gdzie trzeba uciekać od sąsiadki, i na ulicy molestują cie parówy Cool

po parku w nocy chodzą szaleńcy wkładając sobie latarkę do nosa.
Istny Eden...

ja na miejscu sąsiada posądziłabym o kręcenie filmów o podłożu erotycznym :>
Ale to tylko Yeti tak myśli ^^

No więc chcę oznajmić, że ta sąsiadka dodający dzieci i wydzierają sie w nocy wyprowadziła się Very Happy

Kiedyś z siostrą podrzuciłyśmy jej kartkę z napisem... : "Pani K... proszę nie krzyczeć. Jest miesiąc Maryjny. SĄSIEDZI" Very Happy

No i nie płaciła rachunków i w końcu się wyniosła <jupi> hihi Twisted Evil

A tą co podsłuchuja pod drzwiami to chyba psychicznie wykończą moi kumple :> ale to się jeszcze zobaczy...
Młody bluess Ty to chyba mieszkasz w krainie mlekiem i miodem płynącej gdzie każdy kocha każdego i panuje love and peace ^^ Ale jednak czasem fajnie tak posłuchać jakie głupoty sąsiadki wygadują :>

Sie nie godo głupoty ino FARMAZONY Cool

Ja znalazłam ostatnio nową rozrywkę :>) Zagłuszanie psa sąsoadów... Nagrywa się zajebiste cd (na moim jest seether, green day, simple plan, soty, blink182, foo fighters, puddle of mud i pare innych podobnych), uruchamia się kino domowe na najwyższej mocy głośników i otwiera drzwi wychodzące na podwórko sąsiadów... A potem odpalam płytę, wychodzę na balkon i pomagam śpiewać Billiemu tak żeby pies słyszał. Teraz na dźwięk mojego głosu chowa się do budy hehehehehe

Biedny piesek Razz

ale sąsiedzi nie :] hehe A ten pies to jakiś wredny? :>

Neff aż mi głupio, że u nas wszyscy zdrowi na ulicy, wywrotowcy wyprowadzili się jakiś czas temu, a na nowych wykolejeńców trzeba zaczekać ...chyba, lub powrócić do dawnych rozrywek......he, dobra myśl Cool

Jakich rozrywek? :>

Pies może i nie najgorszy, ale przechodzi mutację oraz ma jakieś problemy, jakby samo życie bolało go niewystarczająco. I przez cały dzień nie przestaje wydawać dźwięków - albo ujada, albo wyje, albo piszczy, ale nie szczeka... Aaaaarghhh on mnie budzi każdego ranka tym swoim piskobasem!!! Straszne :|

Wybacz mu to Twisted Evil

mnie też czasem boli zycie i śpiewam Very Happy

A jak jeszcze ty pomagasz Billiemu Cool

Yeti cie kochać!!!!

Z wzajemnością serduszka

Psa życie boli najwidovzniej zbyt mocno... Albo to ten łańcuch na którym go uwiązali, jak zaczął mnie przerastać i przewrócił płot na nasze podwórko, potem wlazł mi do domu i mi zwirza sterroryzował... Już o mojej jakże słabej psychice nie wspominając.

Oooooooo

jakby mi się jakiś piesu włamał do domu i mi psa terroryzował to chyba bym wyszła z siebie i Very Happy

nie wiem co zrobiła...

Ja tylko gały wywaliłam na wierzch i było jedno, ale za to wielkie "AAAAAAAAAAAAAAAAAAAA!!!!!!!!!!!!!!". I uciekł ten pies :) U mnie to jest taktyka powszechna do odganiania psów. I tak wyglądam strasznie, a jak oczy mam jak muffiny to już całkiem :) Raz 30 psów przede mną uciekło, a miałam wtedy tylko 11 lat i zero praktyki. Zimno było cholernie, do babci szłam i pod domem na mnie się rzuciły... Chyba pomyślę o karierze superbohatera ^^ Trza by tylko jakąś maskę pewnie przywdziać, żeby dziewic nie straszyć zanadto...

neffii
w kwestii rozrywek, najbardziej uciężliwe dla sąsiadów były testy różnych pojazdów bez tłumika, oczywiście. kury nie niosły jaj przez długie tygodnie, te, które przeżyły wyprawę na drugą stronę ulicy...... Twisted Evil

Aha

No to zalecam powrócić do rozrywek :> JA tam osobiścię lubię wnerwiać sąsiadów Twisted Evil

hihi

U mnie sasiedzi boja sie mojego psa Twisted Evil

Mojego boi się Pani Listonoszka (mamy też Pana Listonosza, lubię odbierać od niego przesyłki bo jest młody, przystojny i w ogóle fajny ^^), pan od rachunku za wodę, pan od opłat za świece bożonarodzeniowe i opłatki, dziewięćdziesięcioletnia pani sąsiadka (fajna jest!), pan od rachunku za prąd i panowie urzędnicy geodezyjni. Pies wie kogo poszczuć :)

Naszego psa bo sie tylko ciotowaty sąsiad w moim wieku, ale swoją drogą czego on sie nie boi? Laughing

Listonosza też mamy fajnego Cool

od pierwszego dnia na cześć Yeti z nim jest hehehehe. Ale Yeti sie troche bać listonoszy bo kiedyś rano jak była jeszcze w matrixie i w zajebistej piżamce otworzyła takiemu drzwi Shocked

Łożżżżżżżżż jego rechot odbijal sie od ścian i okien i trwał, trwał, trwał aż sie Yeti wake up!!!!!!
Horror!

Straszne O_o Ale nie aż tak bardzo jak ksiądz słuchający Mandaryny...