SZKOŁA!!!! NIEEEEEEE!

30.04 ja zapisac w komórce

Być... Ja zawieść BoBa... Przepraszać...

BoB ma wszystkich w komórce zapisanych :>

NEF! NIE ZAWIESC BOB NIGDY KONIEC KROPKA --> .

A właśnie, że zawieść...

NIE ZGADZAC SIE

Ludzie w szkole mnie nie lubią. Idę sobie kulturalnie korytarzem, nie pluję pod nogi, w ogóle mordy nie otwieram, nie uśmiecham się, nie krzywię ryja, nie mówię nic, nie chodzę od ściany do ściany - czyli wykazuję wszelkie objawy zdrowia na duszy i umyśle, a tu nagle
BUM!
Borys celowo kopnął mi kosz na śmieci prosto pod nogi, na szczęście udało mi się uniknąć kolizji. Adrenalina mi skoczyła, ale tylko popatrzyłam - mordę mi zatkało - i poszłam dalej... Nie rozumiem jednego: jak się kogoś nie lubi to nie można powiedzieć tego wprost? Tylko tak od razu koszem w niego? A może to była próba nawiązania kontaktu z obcymi formami życia (czyt. ze mną)? Nie wiem, gdyby jeszcze ten pies którego omal nie potrąciłam rano (Krzyś się wczoraj bawił moim rowerem i udało mu się rozregulować hamulec) był Borysa, to miałby prawo dokonywać na mnie zamachu... Ale ja nawet nie wlazłam na niego na schodach. Nie zjadłam mu kanapki. Nie popatrzyłam na niego dziwnie. bleeee ludzie są gópi. Miałam rację że ich nie lubię!

Tak, ludzie GÓPI bardzo. Ciesze sie ze nie należe do tego gatunku..

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaah Noise Razz

a może to PO-D-RYW? Hmmmmmmmmm?:>
W każdym razie JA Yeti tak bym tego po próżni nie zostwiła...

ZEMSTA!

Gość

To co mam w niego kanapką rzucić? A jak wtedy nie będzie mnie chciał wpuścić do szkoły podczas dyżuru to co? Zresztą on mnie nawet nie zna z imienia! Może się wystraszył i kopnął ten kosz w panice??? Ale od dwóch miesięcy już mnie widzi i nigdy tak dziwnie nie reagował... Bleeee. Na razie uznaję to za zwykły incydent na szkolnym korytarzu, potem zobaczę jak się akcja rozwinie :>

Pewnie się zakochał i kopnął kosz żebyś się wywaliła on by Ci pomógł wstać i zaprosił by Cie na lodziki Twisted Evil

ha! BoB a mnie lubisz...? Bo ja to półczłek :p

Tak od razu na lodziki! Wiesz w lecie to jeszcze interpretacja się sama nasuwa, ale w przedzimiu to tak dwojako brzmi... Ja tam raczej twierdzę że on mnie nie lubi