Jestem brzydka nikt mnie nie kocha pies mi się zżygał...

Tak sobie pomyślałam że skoro to dział "bez cenzury" to taki temat nadaje się idealnie. Wszystkie żale, reklamacje, narzekania, płacze, bóle zostawiać tutaj. Tylko bez pocieszania proszę, tutaj brudy jedynie być powinny. Ewentualnie można sie śmiać, mi to na przykład pomaga. Jak ktoś się chce poużalać (czyli ja w tej chwili...) nad sobą, marnością czy beznadzieją swojej jałowej egzystencji, swoim wyglądem, albo po prostu gdzieś wykrzyczeć to co w środku, proszę tutaj. Btw dzisiaj o 13.41 strasznie chciało mi się krzyczeć z nudów.
To ja zaczynam:
Byłam z Krzysiem i z psem na spacerze. Teraz pies kuleje, ja zmarzłam, Krzyś nie może pójść w piątek z Tomkiem na rockotekę. Szyja mnie boli po dyskotece. Nie nauczyłam się historii, co miałam zrobić dzisiaj. Połowę włosów mam w kolorze: zielono-niebiesko-szaro-czarno-różowo-blond-pomarańczowy (efekt porażający, w tym bardzo negatywnym tego słowa znaczeniu). W domu mam chorą atmosferę. Rodzice mnie chyba nie puszczą na koncert Huntera ;((((((((((((((((((((((( , Miłosz się obraził bo wczoraj zamiast dokończyć sesję świrowaliśmy, nie mam chłopaka (to w sumie normalny stan rzeczy, ale jak patrzę na te wszystkie pary to mnie aż skręca...), nie zapowiada się na zmianę tego stanu w najbliższym czasie, w środę jest wywiadówka i chyba nie będzie wesoło, muszę kupić prezenty na święta a nie mam pojęcia jakie, w ogóle to nie mam pojęcia ile ma być tych prezentów (kilka osób to kwestia sporna), mój brat właśnie siedzi w moim pokoju i kto wie, co ona tam robi... O_o, zaraz będę musiała zejsć z kompa, jutro pewnie będę musiała odwiedzić jakąś rodzinę, moje ulubione spodnie są rozdarte na dupie, w ogóle to mam chyba schizofrenię, Albert mnie opuścił, kocyk mi się wybrudził, nikt mnie nie kocha (chyba to już było...), nie mam apetytu (to jest niepokojące), ostatnio coraz częściej ujawnia się moja prawdziwa natura pesymisty (to jest bardzo niepokojące), powoli przestaję reagować na bodźce ze świata zewnętrznego (to jest delirium), widzę anioły jak jestem trzeźwa, ogólnie życie boli. Ble.

Jak bym czytała o sobie O_O Kurde, Noise, na pewno masz ładne oceny, przynajmniej w porównaniu ze mną :/

Nie są najgorsze ale rodzice i tak powiedzą że zamiast się uczyć to się włóczę z kolegami po koncertach dyskotekach mieście klubach spelunach itd...

Rodzice zawsze coś muszą powiedzieć Neutral

Najgorzej mnie denerwuje jak mnie porównują z jakimiś ******* cyborgami co nic innego nie robią, nie mają przyjaciół, zainteresowan tylko siedzą i zakuwają wszystko co jest w podręczniku.
Szlag by to wziął.
Chyba bede zagrożona z fizyki bo mam 1 i 3 fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuck
też nie mam chłopaka i zdązylam sie przywyczaić... Babuch mnie wkurza bo mnie wkurza, ząb mnie boli, głowa.
E życie jest do dupy. i jeszcze ta ****** MATURA.
fuck fuck fuck fuck

ps. Noise, Bob może to nie pocieszające ale nie jesteście same.

Płyta Sweet noise od Krzysia mi się zacina. Zepsułam tak w ogóle opakowanie od niej. Spodnie lecą mi z tyłka. Blog zbrzydniał bo mi się zachciało go zmieniać. ble

lenia mieć na wszystko Neutral

BoB chciałby by spodnie spadywały :/ tymczasem w kazdych wygladam jak baleron.
Na dotatek sie nie ucze i pewnie nie przejde.
Fuck by to wziął :/

Brat mi nie chce zrobić kanapki... Hehe z każdym postem coraz śmieszniej i coraz lepiej się czuje... katharsis :> Jacek też się obraził bo Krzyś poszedł ze mną na spacer zamiast na sesję do Tomka. Na szczęście Tomek się nie obraża.

katharsis
oczyszczenie Laughing

ale to my sie oczyszczamy czytając Noise Very Happy

No ja jestem prawdziwy frustrat. Niby nic mi nie jest a ja robię z tego tragedię. Jezuuu jak ta szyja boli.... Pies mnie opuścił. Blog dalej brzydki :/

BoB raz se bluza kupował. I musiał wyjsc z przymierzalni, bo jak siebie zobaczył Neutral

masakra.

Ja nie lubie kupować sobie obcisłych koszulek Neutral

Bob w obcisłych wygląda jak Neutral

salceson. w ogóle jak widze moje nogi to zamiast zwykłych nóg widze wielkie szynki co wiszą na wystawach w sklepach Neutral

fuck. nienawidziec siebie :/ fuck.

"Zmiany są równie pożądane jak deszcz i słońce..."
Jak wszyscy to wszyscy...
Ostatnio zostałam nazwana cierpiętnicą Neutral

może to racja? Bo zwykłe problemy zamieniam w jakieś hipermegabombowe problemy... Często zdarza mi się płakać z błachego powodu... Czy jestem aż tak wrażliwa?
Znalazł mnie i nie chce opuścić straszny leń!! Zaplanuje sobie coś a potem to nie wychodzi... Wszystkie lekcje i całą naukę zostawiam na ostatni moment... Z przedmiotów mam same 4 i 5 (zdarzą się nawet 6), ale z fizyki mam jedną kape i nie umiem się zebrać żeby to poprawić!!!!!! Zawaliłam olimpiade z polaka Neutral

Denerwuje mnie to, że chcę się zmienić, a mi to nie wychodzi Sad

Strasznie tęknie za moim facetem! Chyba to jakieś uzależnienie, a tak być nie powinno...

pozwolę sobie zacytować:
"nobody likes you, everyone left you, they all out without you, HAVING FUN"

jak mam zepsuty humor muzyka jest najlepsza
kutwa nie wiem jakbym sobie bez niej dała rade

ps. a mi mówią, że jestem niewrażliwa, bo jak powinnam płakać (tzn. jak wypada płakać, śmierć czy coś) to mnie wtedy totalnie nic nie bierze, jakieś takie mam... że nie potrafie nawet płakać Neutral

I gópia jestem, bo doceniam ludzi dopiero jak ich strace... albo jak sie z nimi pokóce, albo jak wyjadą, itd itd... fuck.

Ja czasem tez tak mam, że zatęsknie za kimś jak go strace dopiero...

a ja cierpię na depresję jesienną... bo się wszyscy ze mnie śmieją i jedyne co ode mnie chcą to zadanie z polskiego albo z fizyki... rodzice chcą żebym miała lepsze oceny... brat żebym mu nie przeszkadzła w "nauce" przy komputerze... Karolina chce mnie zeswatać z (!!!!!!!!!!!!!) Piotrusiem (!!!!!!!!!!!!!!!!!!) [fuck fuck fuck fuck....] Bleeeeeeeeeee!!!!!!!!!! chłopaki z mkfu chcą żebym poszła na koncert w PONIEDZIAŁEK! Sad

ale rodzice mnie chyba nie puszczą, życie jest złe i w ogóle. A w spódnicy jest strasznie zimno.

Taa a ja chcę śnieg Sad

ach... działa
przebywanie z "zapieklakami francowatymi" nie pozwala widzieć świata w kolorze ble, przykład: cały wypłat przepuściłem w jeden dzień, muszę obciąć włosy (do pasa brakuje 2 cm) i kuttwwa jakoś nie tracę pozytywnego podejścia, przepraszam Ponczuniu za pozytywny ton, przepraszam, przepraszam

Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa obcinać czy nie obcinać?
Zdjęcia żądam! Zdjęcia mi dajcie Laughing